Przejdź do głównej zawartości

Posty

Balansujące kamienie

Niedawno podczas pobytu na działce, kiedy trwały przygotowania do uruchomienia fontanny, wpadłam na pewien pomysł. Ponieważ ostatnio moje kreatywne myśli krążył bliżej różnym grom niż rysowaniu, w przypadku fontanny, a właściwie kamieni, które tam są, nie mogło być inaczej.  Zapewne widzieliście pięknie ułożone kamienie w stosach, czasem stykające się ze sobą w jednym małym punkcie. Tak poustawiane kamienie często robią wrażenie, jakby były posklejane dobrym klejem, bo przecież to jest niemożliwe żeby tak to stało Samo, prawda. A jednak stoi i to bez kleju.  Postanowiłam przekonać się na własnej skórze, jak to jest czy to jest trudne, czy w ogóle mi się to uda. Potraktowałam to właśnie jako grę, odrobinę jest podobna do pasjansa albo może bardziej do układania kamieni domina, w wersji jednoosobowej. Oostanowiłam przekonać się na własnej skórze i spróbować.  Wyzwanie do łatwych nie należało, zwłaszcza że robiłam to pierwszy raz w życiu. Dałam radę, udało mi się ułożyć kilka kamieni w st
Najnowsze posty

Pentomino więcej niż ukladanka

Na bazie Pentomimo powstała już nie jedna gra, jeśli lubisz, tego typu łamigłówki, warto rozejrzeć się, być może coś kupić. Mi spodobała się wersja o nazwie Katamino, a chyba najbardziej pomysł z tacą, która zastępuje planszę.  Pentomimo może być układane na różnych planszach, w tym również na prostokątnych. Liczba możliwych układów zależy od proporcji boków prostokąta. Przykładowo: prostokąt 6 x 10 pól ma 2339 rozwiązań  prostokąt 5x12 pól ma 1010 rozwiązań prostokąt 4x15 pół ma 368 rozwiązań Więcej informacji i ciekawostek znajdziecie na stronie o Pentomino . Jak sobie już poczytacie, to proponuję grę, taką prostą i powiedzieć można chałupniczą wersję o Pentomino, z domieszką Katamino. Oczywiście najprościej jest kupić gotową grę i tu faktycznie warte zainteresowania jest właśnie Katamino, które daje większe możliwości rozgrywek.  A dla samotnika, zwłaszcza lubiących coś "dłubać" polecam wersję jednoosobową, w dodatku eko. Tak jak zawsze u  mnie, dominują materiały papierow

Pentomino: Fascynujące połączenie historii, strategii i geometrii

 Witaj w urzekającym świecie Pentomino, grze logicznej, która od dziesięcioleci intryguje umysły! Pentomino to nie tylko zwykła gra; to podróż przez historię, wyzwanie dla intelektu i plac zabaw dla wyobraźni. Historia Pentomino zaczyna się w latach 50. XX wieku od Solomona W. Golomba, amerykańskiego matematyka, który ukuł termin "pentomino" od greckiego słowa "pente", oznaczającego pięć, oraz "domino", ponieważ każdy kawałek składa się z pięciu kwadratów. Ta prosta, a zarazem głęboka koncepcja dała początek światu możliwości w królestwie łamigłówek. Zasady gry Pentomino W swojej istocie Pentomino to gra polegająca na rozumieniu przestrzeni i strategii. Gracz otrzymuje 12 unikalnych kawałków, z których każdy składa się z pięciu kwadratów połączonych krawędziami w różnych konfiguracjach. Cel? Ułożyć te kawałki w określony kształt, często prostokąt, bez nakładania się lub przerw. To brzmi prosto, ale nie daj się zwieść – gra może być zdradliwie skomplikowana

Co wspólnego ma ostroga piętowa z łyżką do zupy?

Ileś tam lat temu miałam problem z piętą, a dokładniej pisząc, pojawił się paskudny ból. Najgorsze były chwile, kiedy rano wstawałam z łóżka i usiłowałam stanąć na bolącej stopie.  Zdiagnozowano mi wówczas ostrogę piętową, zapisano fizykoterapję, a jak będzie dalej dokuczać, zabieg. Jakoś mi się nie spieszyło z tym zabiegiem, poszukałam innych  sposobów. Pomogło mi noszenie przez jakiś czas wkładki pod piętę z wyciętą dziurą.  Teraz są już żelowe, gotowe do użycia, miękkie i wygodne. A najważniejsze, że przynosza ulgę.  Przez wiele lat miałam spokój, ale jak widać wszystko do czasu. Znowu zaczęła dokuczać. Nie nastawiłam się na wizytę u ortopedy, bo po pierwsze potrzebne jest skierowanie, po drugie  terminy do specjalistów są raczej bardzo długie. Wyszło na to, że czas popatrzeć co podpowiada internet. Hmm... niedługo pewnie będę pisać w takiej sytuacji - co zdiagnozowała sztuczna inteligencja.  Trafiłam na pewien filmik i byłam mocno zdziwiona. Łyżka do zupy?  Pomyślałam, ostroga to n

Od pracowni artystycznej do salonu masażu, nowa ścieżka z Parkinsonem

Czym bardziej dokuczają mi objawy choroby Parkinsona , tym częściej szukam sposobów na ich zmniejszenie. W efekcie mój pokój, który wcześniej przypominał pracownię artystyczną, teraz zamienia się w salon masażu. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale jedno jest pewne, Parkinson pobudza kreatywność i zmusza do nowych działań. Szkoda tylko, że najczęściej w dość nieprzyjemny sposób. Przy nasilających się dystoniach masaże pomagają, a ponieważ w szufladzie mojego biurka leży dyplom uprawniający mnie do wykonywania masażu, przyszedł czas, aby sobie o tym przypomnieć. Jak się domyślacie, dyplom jest, praktyki brak. Wygląda na to, że Parkinson chce mi przypomnieć o tym fakcie, i tego akurat nie mam mu za złe. Już dawno, sporo przed diagnozą choroby Parkinsona, kupiłam sobie nakładkę masującą na fotel. Niewiele ma to wspólnego z dobrym masażem, ale trochę tam pouciska. Po jakimś czasie masażer trafił do piwnicy, by ponownie wrócić na salony. Tym razem nie masuję pleców. Kładę nakładkę na drugim

Dzień z życia w towarzystwie Parkinsona

Czym dłużej żyję z chorobą Parkinsona, tym bardziej utwierdzam się w niewiedzy innych na jej temat. To musi się zmienić, dla dobra samych pacjentów, bo zdarzają się bardzo przykre sytuacje, które na pewno nie pomagają.  Pisałam już wcześniej o dyskinezach , to jest jeden z ważniejszych powodów podnoszenia świadomości społeczeństwa w tym temacie. Nie tylko jedenastego kwietnia, stale.  Dzisiaj dzień z Parkinsonem, jeden z wielu w ostatnim czasie.  Budzenie - bardzo duża sztywność, skurcze łydek, ledwie chodzę  6:00 LEK i czekanie aż będzie lepiej, może bedzie; 7:00 mogę zjeść śniadanie (bezbiałkowe) + inne LEKI  7:40 nasilenie DYSKINEZ, czyli mocno się bujam; 8:00 nasila się ból barku po lewej stronie, promieniujący do głowy i w drugą stronę, czyli do ramienia. Kompres lodowy trochę łagodzi; 8:30  LEK 8:45 chwila na ćwiczenia z taśmą 9:15 nasilają się napięcia i rozdrażnienie, nie mogę sobie znaleźć miejsca, jest mi za gorąco (nie ma upału); 9:25 siadam na rower stacjonarny i k

Czym jest terapia poprzez zabawę i jak działa?

Terapia poprzez zabawę, znana również jako Play Therapy, to fascynująca i skuteczna metoda leczenia, która wykorzystuje uniwersalny język zabawy do wspierania rehabilitacji pacjentów. Powszechne jest przekonanie, że zabawa to domena dzieci, jednak coraz więcej specjalistów i terapeutów rozpoznaje jej ogromną wartość również w pracy z dorosłymi. Terapia poprzez zabawę u dorosłych otwiera nowe możliwości w rozwoju osobistym i rekonwalescencji, wprowadzając elementy kreatywności, radości i nieformalności do procesu terapeutycznego. Czym jest terapia poprzez zabawę u dorosłych? Terapia poprzez zabawę u dorosłych to metoda wykorzystująca aktywność, zabawę, a także elementy gier do wspomagania fizycznego, emocjonalnego i społecznego rozwoju osób dorosłych. Dzięki niej uczestnicy mogą w bezpiecznym środowisku wyrażać swoje emocje, eksperymentować z różnymi rolami społecznymi, a także pracować nad poprawą swojej motoryki i koordynacji ruchowej. Jak działa terapia poprzez zabawę? W terapii po

Jak zrobić proste gry, ciąg dalszy

 O zaletach różnych gier pisałam już wcześniej, a szczególnie polecałam własnoręczne wykonanie, co wcale takie trudne nie jest. Dzisiaj kilka kolejnych podpowiedzi. Gry proste nie tylko do grania, ale i do wykonania. Na początek układanka, która wydaje się banalnie prostą, a w rzeczywistości trzeba poświęcić jej chwilkę. Co należy zrobić? Ułożyć wszystkie elementy tak, jak to jest pokazane na rysunku. Jeden sześciobok centralnie i 6 pozostałych dookoła.  To jednak nie wszystko, bo elementy mają kolorowe kropki i trzeba dopasować je kolorami. Myślę, że tu też wyjaśni wszystko zdjęcie.  Jeśli chcesz, możesz skorzystać z gotowej grafiki, którą przygotowałam specjalnie dla Czytelników bloga. Plik pobierzesz tutaj . Samotnik to gra logiczna, rozgrywana przez jedną osobę na planszy mającej 33 lub 37 pól. Oto zasady gry: - plansza ma kształt krzyża, a pionki układa się na wszystkich polach, z wyjątkiem centralnego pola, które pozostawiamy puste. - celem gry jest zostawienie na planszy jak na