Przejdź do głównej zawartości

Park Art Journal - autoterapia sztuką

 Park Art Journal, w skrócie PAJ, to rodzaj dziennika, który prowadzę już od jakiegoś czasu. Właściwie powinnam użyć liczby mnogiej, bo powstało ich kilka. Piszę o dzienniku, a to jednak jest bardziej album, przynajmniej w moim wykonaniu. 

Tak zwane art journale najczęściej zawierają więcej ilustracji, czy prostych rysunków i daleko im do tradycyjnego, pisanego odręcznie dziennika. Ostateczna forma zawsze zależy od twórcy i to jest podstawowa zasada tworzenia tego typu albumów. Dotyczy formy, formatu, użytych materiałów, okładki, sposobu łączenia kart czy nawet ich otwierania. 

O albumie Park Art Journal pisałam już wcześniej, więc odsyłam do lektury tego wpisu. Wszystko jest tam wyjaśnione, ale nie musi być wykorzystane. Dla mnie to pewien rodzaj motywacji, dodatkowy bodziec do działania, co jest niezwykle ważne podczas walki z chorobą. 

Moje albumy nieco zmieniają się, a ostatni zawiera fragmenty wpisów z tego bloga. Mając na uwadze fakt, że kiedyś przestanę tu pisać oraz ewentualną możliwość zamknięcia platformy blogowej Googla, warto sobie choć fragmenty zapisać. Tak myślę, ale mogę się mylić.

Można zachować wpisy na różne sposoby i z całą pewnością prościej i szybciej niż ja to robię. O chociażby zrobienie ebooka, co podobno da się wygenerować bardzo szybko. Zapisać cały blog na komputerze? Też można, ale mi nie chodziło o zapisywaniu całych wpisów, jedynie wybranych fragmentów. Chciałam również do tych tekstów czasem coś dorzucić. Jednym słowem zrobiłam to po swojemu, tak jak mi odpowiadało. A wszystkich, którzy chcieliby coś podobnego robić zachęcam do tego, aby kierowali się tylko i wyłącznie swoimi zasadami. Podglądać sobie możecie, podbierać pomysły też! 




Pokazałam tu tylko kilka kart ze swojego kolejnego albumu. Zapraszam również na  YT, gdzie na moim kanale Deni Mix Art znajdziecie playlistę "Parkinson na zakręcie - blog".

Sztuka, nie ta na wystawy, to jedno z narzędzi do radzenia sobie ze stresem i lękiem. A jak wiadomo właśnie te emocje, sytuacje stresujące, mają wpływ na objawy choroby Parkinsona, ponieważ adrenalina pobiera niewielkie rezerwy dopaminy, które mają do dyspozycji osoby z tą chorobą. Dlatego każda forma relaksu warta jest naszego czasu.

W życiu warto robić coś ponad konieczne minimum, niezbędne do życia. Raczej do przeżycia. 

Deni

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

100 jednowyrazowych podpowiedzi do dziennika

Czy szukasz sposobu na pobudzenie swojej kreatywności i zainspirowanie się do pisania? Jeśli tak, to mam dla Ciebie coś specjalnego. Przedstawiam Ci listę 100 jednowyrazowych podpowiedzi do dziennika, które pomogą Ci odkryć nowe pomysły, wyrazić swoje uczucia i pogłębić samoświadomość. Zawsze twierdziłam i nadal to robię, że tworzenie albumu czy pisanie dziennika (do wyboru) dużo daje. Warto to robić, nawet pomimo braku czasu. Hmm... A może właśnie dlatego! Wiadomo, że nie każdy potrafi pisać o wszystkim, zanim jeszcze dobrze usiądzie nad swoim dziennikiem. Najczęściej dotyczy to  osób, które dopiero zaczynają tworzyć swój dziennik i to zarówno ten bardziej artystyczny jak i typowo pisany. Dlatego, aby ułatwić ci start, przygotowałam podpowiedzi.  Podpowiedzi do dziennika, które tu znajdziesz, są jednowyrazowe. Dla jednych będzie to ułatwienie, dla drugich wręcz przeciwnie. Jednak mam nadzieję, że w obydwu przypadkach będą zachęcać do refleksji nad różnymi momentami swojego życia .  L

Tu i teraz - jogurt, stopa i grafiki

Chciałam zacząć wpis od narzekania na to, jak źle rozpoczęłam ten rok, ale czy to naprawdę mi pomoże? Nie, będę tylko przerabiać to jeszcze raz i jeszcze... a przecież trzeba być i żyć tu i teraz. Skoro tak, to mogę napisać, że właśnie zachwycam się smakiem domowego jogurtu, a obok moja kotka z niecierpliwością domaga się swojej małej porcji. To jest właśnie to "tu i teraz". Wcześniej wspomniałam, że robię jogurty, wykorzystując probiotyki, i potwierdzam, że to się dobrze sprawdza. Trzeba tylko zdecydować się, które wybrać. Ostatnio przeglądałam internet, czując przy okazji, że nigdy nie uczyłam się angielskiego. Na szczęście współczesne translatory są na tyle dobre, że można zrozumieć tekst. Zasada, która u mnie działa, to 0,75 l pełnego mleka w szklanej butelce, trochę naturalnego jogurtu z żywymi kulturami bakterii (ok. 70 g) plus 2 kapsułki probiotyku. Podaję ilość, która u mnie jest odpowiednia do małej jogurtownicy. Więcej informacji z podaniem, co ile i z jakim efektem

Herbatka konopna smaczny i zdrowy napój

Herbatka konopna to napój, który zyskuje coraz większą popularność wśród osób szukających naturalnych sposobów na poprawę zdrowia i samopoczucia. Herbatka ta jest przygotowywana z liści i kwiatów konopi siewnych, które zawierają wiele cennych substancji, a przynajmniej tak podają liczne źródła, których nawet nie jestem w stanie wyliczyć. Od razu wyjaśniam dlaczego użyłam określenia herbatka, a nie herbata. Otóż jako wieloletnia fanka herbat wszelakich, ale prawdziwych, z krzewu herbacianego, staram się tak dla rozróżnienia stosować określenia "herbatka" dla naparów, którym chyba bliżej jest do ziół niż do prawdziwej herbaty. Zupełnie nie przeszkadza mi jeśli ktoś nazywa napar z rumianku herbatą rumiankową czy adekwatnie napar z kwiatów konopi, herbatą konopną. I chyba niepotrzebnie o tym wspominam, bo mogło to zabrzmieć odwrotnie. Tak, czy nie?  W telegraficznym skrócie, co mają w sobie kwiaty konopii i na co mogą pomagać?  Myślę, że numer jeden to kannabinoidy, takie jak CBD