Przejdź do głównej zawartości

Pesymizm jest jak wirus

Pesymizm jest jak wirus, który zaraża nasze myśli, uczucia i zachowania. Im więcej pesymistycznie myślimy, tym bardziej czujemy się przygnębieni i zniechęceni. Im więcej pesymistycznie czujemy, tym mniej podejmujemy się wyzwań i szans. Im więcej pesymistycznie zachowujemy się, tym mniej osiągamy sukcesów i spełniamy marzeń.

Niektórzy ludzie mają naturalną predyspozycję do pesymistycznego myślenia, inni nabywają je w wyniku traumatycznych doświadczeń lub wpływu otoczenia. Może to być również efekt wpajania sobie negatywnych przekonań przez media, religię lub społeczeństwo.

Pesymizm jest często wynikiem doświadczeń życiowych, które nas zraniły, zawiodły lub zniechęciły. Może być też efektem wychowania w rodzinie, gdzie panowała atmosfera smutku, krytyki lub braku nadziei. Pesymizm może być też sposobem na radzenie sobie ze stresem, lękiem lub poczuciem bezradności. W ten sposób chronimy się przed rozczarowaniem i unikamy ryzyka.

Pesymizm nie jest jedynie niewinnym sposobem postrzegania świata; to nieuleczalna choroba, która szkodzi naszemu zdrowiu, szczęściu i relacjom. Ale czy nieuleczalna choroba i pesymizm muszą iść w parze? Niekoniecznie. Możemy zmienić naszą postawę życiową na lepszą, jeśli tylko tego chcemy i podejmiemy odpowiednie kroki.

Czy można się uwolnić od pesymizmu? Czy można zmienić sposób myślenia i patrzenia na świat? Sama wiem, że nie jest to łatwe ani szybkie; prawdopodobnie właśnie dlatego o tym piszę. Nie mogę napisać, że pesymizm nigdy się u mnie nie pojawia, bo to byłoby kłamstwo. Pesymizm jest często ukryty, ale zdarza mu się wyjść ze swojej kryjówki. Wtedy szczególnie warto nad tym popracować. 

Niestety, nie ma prostej recepty na pokonanie pesymizmu, a przynajmniej ja takiej nie znam. Nie jestem ekspertem, ale zawsze staram się podkreślać to na blogu DeniMix, że warto podjąć wysiłek. Z mojego doświadczenia wynika, że nie ma cudownego sposobu, ale warto na własną rękę trochę nad tym popracować.

Jednak nie oznacza to, że musimy się poddać i zaakceptować nasz los. Istnieją sposoby, które mogą nam pomóc zmniejszyć wpływ pesymizmu na nasze życie i zwiększyć nasze szanse na szczęście.

Kilka sposobów, które mogą pomóc:

- Zauważaj i doceniaj to, co dobre. Każdego dnia znajdź co najmniej trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczny lub które ci się podobały. Może to być piękna pogoda, miły gest od kogoś, smaczny posiłek lub ciekawa książka. Skupiaj się na tym, co masz, a nie na tym, czego ci brakuje.

- Wyzwij swoje negatywne myśli. Kiedy złapiesz się na tym, że myślisz pesymistycznie, zapytaj siebie: Czy to prawda? Czy mam dowody na to? Czy istnieją inne możliwe wyjaśnienia? Czy ta myśl pomaga mi czy szkodzi? Czy mogę spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy?

- Ustaw sobie cele. Cele to kierunki, do których dążymy i które nadają naszemu życiu sens i cel. Cele motywują nas do działania i pomagają nam pokonywać trudności. Cele sprawiają, że czujemy się spełnieni i zadowoleni. Cele powinny być konkretnie, mierzalnie, osiągalnie, realistycznie i terminowo określone.

- Otaczaj się pozytywnymi ludźmi. Szukaj kontaktu z osobami, które są optymistyczne, życzliwe i inspirujące. Unikaj, jeśli to możliwe, ludzi, którzy cię krytykują, narzekają lub zniechęcają. Daj sobie wsparcie i wsparcie innym.

- Dbaj o siebie. Odpoczywaj wystarczająco, jedz zdrowo, uprawiaj sport i znajdź czas na swoje hobby i pasje. Rozwijaj swoje talenty i zainteresowania. Szukaj źródeł radości i satysfakcji.

Pogrubiłam tekst nie bez powodu. Dla mnie ten punkt powinien być umieszczony na pierwszym miejscu. Polecam, zachęcam i sporo o tym piszę, głównie na blogu DeniMix.

To smutne, że tyle ludzi cierpi na pesymizm. Niektórzy z nich nawet nie zdają sobie sprawy, jak bardzo wpływa to na ich życie. Może myślisz, że pesymizm jest częścią twojej osobowości, że nie możesz nic z tym zrobić. Może myślisz, że pesymizm jest realistycznym spojrzeniem na świat, że nie ma sensu mieć nadziei. Może myślisz, że pesymizm jest ochroną przed rozczarowaniem, że lepiej spodziewać się najgorszego.

Tak myślisz? Hmm.. wydaje mi się, że źle myślisz. Pesymizm zabiera ci radość, energię i motywację. Pesymizm ogranicza cię i uniemożliwia rozwój. Pesymizm podcina ci skrzydła i nie pozwala ci latać. No dobrze, rozpędziłam się z tym lataniem. 

Pamiętaj, że życie nie jest czarno-białe. Jest pełne kolorów i niuansów. Jest pełne radości i smutków. Jest pełne sukcesów i porażek. Jest pełne nadziei i rozczarowań. To od nas zależy, jak je zobaczymy i jak je przeżyjemy.

Nie pozwól, żeby pesymizm zniszczył twoje życie. Zrób pierwszy krok w kierunku optymizmu. Zacznij czytać mój drugi blog i dołącz do społeczności optymistów. Razem możemy zmienić świat na lepsze!

Pozdrawiam optymistycznie, Deni

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

100 jednowyrazowych podpowiedzi do dziennika

Czy szukasz sposobu na pobudzenie swojej kreatywności i zainspirowanie się do pisania? Jeśli tak, to mam dla Ciebie coś specjalnego. Przedstawiam Ci listę 100 jednowyrazowych podpowiedzi do dziennika, które pomogą Ci odkryć nowe pomysły, wyrazić swoje uczucia i pogłębić samoświadomość. Zawsze twierdziłam i nadal to robię, że tworzenie albumu czy pisanie dziennika (do wyboru) dużo daje. Warto to robić, nawet pomimo braku czasu. Hmm... A może właśnie dlatego! Wiadomo, że nie każdy potrafi pisać o wszystkim, zanim jeszcze dobrze usiądzie nad swoim dziennikiem. Najczęściej dotyczy to  osób, które dopiero zaczynają tworzyć swój dziennik i to zarówno ten bardziej artystyczny jak i typowo pisany. Dlatego, aby ułatwić ci start, przygotowałam podpowiedzi.  Podpowiedzi do dziennika, które tu znajdziesz, są jednowyrazowe. Dla jednych będzie to ułatwienie, dla drugich wręcz przeciwnie. Jednak mam nadzieję, że w obydwu przypadkach będą zachęcać do refleksji nad różnymi momentami swojego życia .  L

Tu i teraz - jogurt, stopa i grafiki

Chciałam zacząć wpis od narzekania na to, jak źle rozpoczęłam ten rok, ale czy to naprawdę mi pomoże? Nie, będę tylko przerabiać to jeszcze raz i jeszcze... a przecież trzeba być i żyć tu i teraz. Skoro tak, to mogę napisać, że właśnie zachwycam się smakiem domowego jogurtu, a obok moja kotka z niecierpliwością domaga się swojej małej porcji. To jest właśnie to "tu i teraz". Wcześniej wspomniałam, że robię jogurty, wykorzystując probiotyki, i potwierdzam, że to się dobrze sprawdza. Trzeba tylko zdecydować się, które wybrać. Ostatnio przeglądałam internet, czując przy okazji, że nigdy nie uczyłam się angielskiego. Na szczęście współczesne translatory są na tyle dobre, że można zrozumieć tekst. Zasada, która u mnie działa, to 0,75 l pełnego mleka w szklanej butelce, trochę naturalnego jogurtu z żywymi kulturami bakterii (ok. 70 g) plus 2 kapsułki probiotyku. Podaję ilość, która u mnie jest odpowiednia do małej jogurtownicy. Więcej informacji z podaniem, co ile i z jakim efektem

Herbatka konopna smaczny i zdrowy napój

Herbatka konopna to napój, który zyskuje coraz większą popularność wśród osób szukających naturalnych sposobów na poprawę zdrowia i samopoczucia. Herbatka ta jest przygotowywana z liści i kwiatów konopi siewnych, które zawierają wiele cennych substancji, a przynajmniej tak podają liczne źródła, których nawet nie jestem w stanie wyliczyć. Od razu wyjaśniam dlaczego użyłam określenia herbatka, a nie herbata. Otóż jako wieloletnia fanka herbat wszelakich, ale prawdziwych, z krzewu herbacianego, staram się tak dla rozróżnienia stosować określenia "herbatka" dla naparów, którym chyba bliżej jest do ziół niż do prawdziwej herbaty. Zupełnie nie przeszkadza mi jeśli ktoś nazywa napar z rumianku herbatą rumiankową czy adekwatnie napar z kwiatów konopi, herbatą konopną. I chyba niepotrzebnie o tym wspominam, bo mogło to zabrzmieć odwrotnie. Tak, czy nie?  W telegraficznym skrócie, co mają w sobie kwiaty konopii i na co mogą pomagać?  Myślę, że numer jeden to kannabinoidy, takie jak CBD