Cześć, dzisiaj chciałabym Wam podrzucić kilka informacji na temat choroby Parkinsona. Ten temat miał być przecież jednym z głównych na blogu. Oczywiście nie oczekujcie ode mnie porad medycznych, ale na moje własne spostrzeżenia i jakieś kreatywne sposoby na mniejsze i większe problemy dnia, możecie liczyć. Ostatnio bardzo nasiliły mi się dolegliwości związane z nogą, a konkretnie ze stopą. Wykrzywia się, mięśnie są napięte do bólu. Z tego co słyszę i czytam wynika, że to dość częsty objaw choroby Parkinsona. Muszę coś zrobić, bo każdy dzień zaczyna się pytaniem: co by tu jeszcze można... i wyciągam wszystko co mogłoby zostać do tego wykorzystane (TENS, masażer, elektroakupresura, piłki, wałki, pas, szalik...). Pole bitwy, o chwilę rozluźnienia, która i tak nie bardzo chce przyjść.
Z tego co wyczytałam w internecie, w chorobie Parkinsona zdarzają się zaburzenia nazywane dystonią, które wiążą się z występowaniem skurczy prowadzących do wyginania palców stóp. Mogą one stać się szponiaste, podgięte pod spód (młotkowate). Przyczynia się to do utraty stabilności podczas stania i chodzenia, a także dolegliwości bólowych.
W tego typu problemach wiele bardzo cennych rad udzielają sami chorzy i na pewno warto posłuchać, obejrzeć. Na YT jest sporo filmów, niestety większość w języku angielskim. Szkoda, ale jakieś rozwiązanie można znaleźć. Znalazłam aplikację na Androida zTranslate, która na anglojęzycznych filmach wyświetla napisy w języku polskim. Faktem jest, że jest tam zatrzęsienie reklam, ale coś za coś. A jeśli znasz lepsze rozwiązanie, to koniecznie podziel się nim w komentarzach.
Korzystam już ze wspomnianej aplikacji, zaczęłam oglądać filmy i znowu podzielę się z wami linkami do niektorych, nagrywanych przez chorych. (Taping stopy, dystonia)
Warto obejrzeć a może nawet zastosować u siebie, ja już zaczęłam edukację w kwestii tapingu i zrobiłam próbę. Pierwszy efekt to uczulenie na taśmę, a w rzeczywistości raczej na klej. I tu zaczynają się schody, znaleźć taką taśmę, która nie będzie mnie uczulać, co wcale łatwym zadaniem nie będzie. Na dzień dzisiejszy wiem, że "yellow sport" nie dla mnie. Nie wiem jakie będą efekty oklejania, czas pokaże. Jednak biorąc pod uwagę moje raczkowanie w temacie, mogą nie być natychmiastowe, jeśli w ogóle jakieś będą. Trochę liczę na to, że zostało mi nieco wiedzy w głowie, z czasów szkolenia się w kierunku masażu leczniczego. A w razie kompletnej klapy, po prostu umowię się na plastrowanie do fachowej siły. Pewnie powinnam zrobić to w pierwszej kolejności, ale po prostu chciałam dowiedzieć się więcej.
Przy okazji, buszując w internecie i wyszukując informacje na ten temat trafiłam na artykuł "Objawy choroby Parkinsona na stopach" i to właśnie widziałam u siebie na wiele lat przed diagnozą.
Wszystkiego zdrowego, Deni
Komentarze
Prześlij komentarz