Przejdź do głównej zawartości

Jak zrobić domowy jogurt z probiotykami

Wspominałam już kiedyś o tym, że robię domowe jogurty, wykorzystując probiotyki zakupione w aptece. Probiotyki są niezwykle ważne przy chorobie Parkinsona, trzeba o tym pamiętać i stosować w sposób ciągły, każdego dnia. Właśnie takie dostałam zalecenia i jak najbardziej ich się trzymam.

Suplementuję probiotyki w kapsułkach lub saszetkach, a dodatkowo robię jogurty z probiotykami. Nie jestem w stanie odpowiedzieć jak bardzo ma to sens, jak zachowują się te cenne bakterie w jogurcie, ale raczej niemożliwe jest, aby zaszkodziły, natomiast jest bardzo prawdopodobne, że dzięki takim zabiegom będzie nie tylko smacznie, ale i zdrowo. Pierwsze próby już za mną, czas napisać coś więcej. Pozwolę sobie zacząć od dokładnego opisu przygotowania jogurtu w warunkach domowych. 

Jak zrobić domowy jogurt z dodatkiem probiotyków? 

W czym robić jogurt? Na dobrą sprawę można całkiem zwyczajnie "pod kołderką", czyli tak jak kiedyś gotowało się ryż. Chodzi tu o utrzymanie temperatury przez kilka godzin. Do tego nadaje się również termos, choć sama z tego rozwiązania nie korzystałam. Moje doświadczenie to wspomniana "kołderka" a od pewnego czasu elektryczna jogurtownica, za niecałe 40 złotych. 

Kilka słów o jogurtownicy. Planując zakup jogurtownicy odrzuciłam stanowczo wersję ze słoiczkami. Okazało się, że większość ofert to właśnie słoiczki. Poza tym odrzucałam kontakt jogurtu z wszelkimi plastikami, silikonami. Szukałam, oglądałam, w końcu trafiłam na AliExpress. Wcześniej nigdy nie pomyślałabym, że będę tam kupować coś, co ma związek z żywnością, w dodatku zdrową. A jednak kupiłam. 

Mała, elektryczna jogurtownica o pojemności 750 ml ze stalową miską, okazała się bardzo tania, więc zaryzykowałam. Obawiałam się braku regulacji temperatury, ale okazało się, że jest w miarę dobrze ustawiona i jogurty wychodzą bardzo dobre. Tak wygląda zakupiona jogurtownica. 



Korzystałam z niej już wielokrotnie i jeśli mogę coś doradzić to optymalny czas ogrzewania jogurtu: 8 godzin. Po tym czasie wyłączyć i pozostawić jeszcze na 1 - 2 godziny. 

Podstawowa zasada, bardzo ważna! Wszelkie naczynia mające kontakt z mlekiem podczas przygotowywania jogurtu, muszą być starannie wyparzone. 

Z czego robić domowy jogurt? Oczywiście z mleka. Pełne, świeże, najlepiej w szklanej butelce. Dodatkowo trochę  naturalnego jogurtu, kupionego w sklepie, plus probiotyk z apteki. Bez dodatku gotowego jogurtu naturalnego (lub zakwaski) nic z tego nie wyjdzie. 

Zawartość kapsułek wsypuję zawsze do dodawanego jogurtu i dokładnie mieszam. 

Sprawdzone jogurty naturalne (ok. 40-50 ml na 750 ml mleka):

  • bardzo dobry z Kauflandu "Pro + jogurt" 
  • Activia z probiotykami
  • naturalny BIO z Lidla

Probiotyki jako zdrowy dodatek. Warto je dodawać, ale dobór też jest istotny. Do tej pory sprawdzałam kilka i poniżej podaję szczegóły. 

Probiotyk Vivomixx 450 - polecano mi go po antybiotykoterapi, niestety drogi. Właśnie cena zmobilizowała mnie do przedłużenia terapii przez jogurt, z tym zestawem bakterii. Początkowo, jeszcze bez jogurtownicy, dodawałam saszetkę na 2 litry mleka, oczywiście był również , dodatek naturalnego jogurtu ze sklepu lub trochę jogurtu z poprzedniej porcji.

Probiotyk Symbiosys Alflorex, Bifidobacterium infantis, szczep 35624® - zawierający w swoim składzie unikalny szczep bakterii Bifidobacterium infantis 35624®. Jedna kapsułka produktu zawiera aż miliard przyjaznych organizmowi bakterii. Bardzo polecany w celu przywrócenia prawidłowego funkcjonowania jelit. Stosowałam mieszankę: 1 kapsułka Symbiosys Alflorex i 1 kapsułka ProbiotiX+, jak zawsze odrobina jogurtu naturalnego. Efekt końcowy, gęsty jogurt z lekką, kwaskową nutą. 

Wspominany ProbiotiX+ oraz Dikoproll Gastrobiotic też testowałam, są dobre. Jogurt z ich dodatkiem jest łagodny i gęsty. 

Aktualnie mam zamówiony PS 128, trochę o nim czytałam. Podobno jest polecany w chorobie Parkinsona.

A dzisiaj tylko cytat i link do artykułu. 

"Proiotyki mogą wpływać na ie poprzez system komunikacji jelit z mózgiem zwany „osią jelitowo-mózgową" (ang. gut-brain axis). Jedna z hipotez zakłada, że PS128 wpływa na jelita, powodując wytwarzanie cząsteczek, które następnie dostają się przez krwioobieg lub nerwy bezpośrednio do mózgu. Dotychczasowe badania wykazały, że u gryzoni przyjmujących PS128 występował podniesiony poziom serotoniny i dopaminy, co może korelować z korzyściami zaobserwowanymi w najnowszym badaniu.

W pełni naturalny, wegański PS128 posiada samodzielnie potwierdzony status GRAS (ang. Generally Recognised as Safe - ogólnie uznawany za bezpieczny). Poprzednie badania kliniczne wykazały, że wyższe dawki psychobiotyku redukują objawy schorzeń neurologicznych, takich jak choroba Parkinsona, autyzm czy depresja."  źródło prnewswire.com

Przepis na domowy jogurt z probiotykami

  • 750 - 1000 ml świeżego, pełnego mleka
  • 2 kapsułki lub 1 saszetka probiotyku
  • 50 ml naturalnego jogurtu
Mleko zagrzać do temperatury 38 - 42 °C. Dodać do niego jogurt natury z zawartością 2 kapsułek probiotyku, dobrze wymieszać.Wlać do jogurtownicy lub przykryć pierzynką, tak aby naczynie z jogurtem po zostawało w ciepłe przez 8 - 10 godzin.  Po tym czasie przelać jogurt do naczynia w którym będzie przechowywany w lodówce. Najlepszą gęstość osiąga na drugi dzień. 

Smacznego

Deni

Komentarze

  1. Domowy jogurt najzdrowszy. Danusiu przepraszam, że nie na temat, ale może kiedyś napisałabyś o bezpiecznych zakupach na AliExpress i o tym jak uniknąć płacenia cła. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, ale nie mam w tym temacie rozeznania. Kupuje drobne rzeczy, nie płacę cła. Tam chyba jest jaka kwota od której się płaci, ale nie chce wprowadzać w błąd.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

100 jednowyrazowych podpowiedzi do dziennika

Czy szukasz sposobu na pobudzenie swojej kreatywności i zainspirowanie się do pisania? Jeśli tak, to mam dla Ciebie coś specjalnego. Przedstawiam Ci listę 100 jednowyrazowych podpowiedzi do dziennika, które pomogą Ci odkryć nowe pomysły, wyrazić swoje uczucia i pogłębić samoświadomość. Zawsze twierdziłam i nadal to robię, że tworzenie albumu czy pisanie dziennika (do wyboru) dużo daje. Warto to robić, nawet pomimo braku czasu. Hmm... A może właśnie dlatego! Wiadomo, że nie każdy potrafi pisać o wszystkim, zanim jeszcze dobrze usiądzie nad swoim dziennikiem. Najczęściej dotyczy to  osób, które dopiero zaczynają tworzyć swój dziennik i to zarówno ten bardziej artystyczny jak i typowo pisany. Dlatego, aby ułatwić ci start, przygotowałam podpowiedzi.  Podpowiedzi do dziennika, które tu znajdziesz, są jednowyrazowe. Dla jednych będzie to ułatwienie, dla drugich wręcz przeciwnie. Jednak mam nadzieję, że w obydwu przypadkach będą zachęcać do refleksji nad różnymi momentami swojego życia .  L

Tu i teraz - jogurt, stopa i grafiki

Chciałam zacząć wpis od narzekania na to, jak źle rozpoczęłam ten rok, ale czy to naprawdę mi pomoże? Nie, będę tylko przerabiać to jeszcze raz i jeszcze... a przecież trzeba być i żyć tu i teraz. Skoro tak, to mogę napisać, że właśnie zachwycam się smakiem domowego jogurtu, a obok moja kotka z niecierpliwością domaga się swojej małej porcji. To jest właśnie to "tu i teraz". Wcześniej wspomniałam, że robię jogurty, wykorzystując probiotyki, i potwierdzam, że to się dobrze sprawdza. Trzeba tylko zdecydować się, które wybrać. Ostatnio przeglądałam internet, czując przy okazji, że nigdy nie uczyłam się angielskiego. Na szczęście współczesne translatory są na tyle dobre, że można zrozumieć tekst. Zasada, która u mnie działa, to 0,75 l pełnego mleka w szklanej butelce, trochę naturalnego jogurtu z żywymi kulturami bakterii (ok. 70 g) plus 2 kapsułki probiotyku. Podaję ilość, która u mnie jest odpowiednia do małej jogurtownicy. Więcej informacji z podaniem, co ile i z jakim efektem

Herbatka konopna smaczny i zdrowy napój

Herbatka konopna to napój, który zyskuje coraz większą popularność wśród osób szukających naturalnych sposobów na poprawę zdrowia i samopoczucia. Herbatka ta jest przygotowywana z liści i kwiatów konopi siewnych, które zawierają wiele cennych substancji, a przynajmniej tak podają liczne źródła, których nawet nie jestem w stanie wyliczyć. Od razu wyjaśniam dlaczego użyłam określenia herbatka, a nie herbata. Otóż jako wieloletnia fanka herbat wszelakich, ale prawdziwych, z krzewu herbacianego, staram się tak dla rozróżnienia stosować określenia "herbatka" dla naparów, którym chyba bliżej jest do ziół niż do prawdziwej herbaty. Zupełnie nie przeszkadza mi jeśli ktoś nazywa napar z rumianku herbatą rumiankową czy adekwatnie napar z kwiatów konopi, herbatą konopną. I chyba niepotrzebnie o tym wspominam, bo mogło to zabrzmieć odwrotnie. Tak, czy nie?  W telegraficznym skrócie, co mają w sobie kwiaty konopii i na co mogą pomagać?  Myślę, że numer jeden to kannabinoidy, takie jak CBD